Busko: Diety radnych bez zmian
Dodał: MCK Data: 2007-10-08 16:01:01 (czytane: 7190)
Okazało się jednak, że... z dużej chmury mały deszcz. Diety rajców nie poszły w górę.
BRAWA DLA PŁYWAKÓW
-
Rada nie podnosi sobie diet. Pozostają one od lat w tej samej wysokości
- przeciął już na wstępie łańcuch spekulacji starosta Jerzy Kolarz.
Rzecz dotyczyła natomiast zmian regulaminu potrącania diet (ryczałtów)
w przypadkach, gdy radny otrzymuje wezwanie sądowe. Przyjęta w piątek
korekta ma chronić samorządowców, by stając przed obliczem Temidy nie
odczuli tego dodatkowo "po kieszeni”.
W pierwszej części obrad
radni mieli okazję podziwiać młode gwiazdy buskiego pływania. Na sesję
zaproszono zawodników klubu Unia, którzy w ostatnim czasie odnieśli
wiele sukcesów. Karolina Długołęcka, Natalia Musiał i Szymon Zacharski
są w pierwszej dziesiątce w rankingu krajowym, Angelika Jabłońska,
Magdalena Kozłowska, Monika Parcewicz, Ewa Szczepańska i Patryk
Kowalski należą do czołówki województwa świętokrzyskiego. Mają od 10 do
15 lat, są uczniami buskich podstawówek i gimnazjum (tylko Magda
Kozłowska mieszka w Pińczowie). Towarzyszyli im trenerzy Jolanta
Gluzicka i Adrian Szumilas.
- Najpierw należy wyłuskać talenty. A potem
potrzebna jest ciężka, codzienna, systematyczna praca. Życzę wam
świetnych wyników i dalszych sukcesów na arenie krajowej i zagranicznej
- gratulował sportowcom starosta Kolarz. W nagrodę otrzymali oni
dyplomy honorowe i piękne albumy. Ponadto goszczący na sesji poseł
Andrzej Pałys przekazał klubowi cztery pary profesjonalnych "łapek”
(sprzętu pływackiego), zaś radni Bogusława Majcherczak i Andrzej Zoch
ufundowali nagrody pieniężne.
MINISTER Z POLEWACZKĄ
W
programie sesji znalazły się tylko trzy projekty uchwał, które radni
przyjęli szybko i bez problemów. O dziwo, najbardziej zaiskrzyło pod
sam koniec, w "sprawach różnych”. Wywołany mimochodem temat buskiego
szpitala skłonił starostę do oceny sytuacji w ochronie zdrowia.
-
To jest oszustwo! - grzmiał Jerzy Kolarz. - Wartość kontraktu dla
naszego szpitala, planowana na 2008 rok, jest niższa o 3 miliony
złotych. To nie do przyjęcia - protestował, nie zostawiając też suchej
nitki na decydentach. - Co innego mówi minister zdrowia, co innego mówi
pan Sośnierz, szef Narodowego Funduszu Zdrowia. Minister jeździ po
kraju z "polewaczką” - czekiem. I gasi strajki w szpitalach. Ale to nie
rozwiąże problemów. Brakuje polityki rządu w sprawach służby zdrowia -
uznał buski starosta.
Adam Ligiecki
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.91.8.23